Bourjois COLOR BOOST
Oto i on! Moje odkrycie roku, jeśli nie życia w dziedzinie makijażu ust. Przed Wami nowość od bourjois, kredka do ust Color Boost.
Odkąd po raz pierwszy zobaczyłam reklamę Chubby Stick marki Clinique, pomyślałam - wow, to jest TO! Czaiłam się na ten produkt i kiedy już prawie pędziłam do sephory by zaprzepaścić kolejną stówę, mym oczom objawiła się ONA - bourjois Color Boost.
Posiadam dwa odcienie z 4 dostępnych: 02 Fuchsia Libre oraz 03 Orange Punch
Kolor 02 to taka soczysta malina, nr 03 to coś niby pomarańcz,ale na ustach wygląda jak taka jasna ciepła czerwień. Obie są bez drobinek, wykończenie lekko błyszczące jakby satynowe. Kremowa konsystencja o bajecznej lekkości w nakładaniu.
|
03 Orange Punch |
|
02 Fuchsia Libre |
Krótki opis: wodoodporna kredka pielęgnacyjna, wszechobecny już prawie SPF15 oraz
10 - godzinna trwałość.
Muszę przyznać, że ten produkt totalnie skradł moje serce. Pozornie mały wybór kolorów, ale myślę, że można znaleźć coś dla siebie. . Faktycznie jest bardzo trwała, tzn nie jest na pewno przez te 10 godzin tak idealnie soczysta jak zaraz po nałożeniu, niemniej widać cały czas że coś jest na ustach, dodatkowo nawilżenie faktycznie utrzymuje się baardzo długo! Kredka "zjada się" w bardzo ładny sposób, nawet bez poprawek cały dzień wygląda estetycznie i nie skleja ust. Wodoodporna? Wygląda na to że tak, chociaż oczywiście nie sprawdzałam tego jeszcze na basenie;P Na pewno bardzo trwała, nie rozmazuje się pod wpływem jedzenia i picia.
Poniżej swatche - czyż nie są boskie?! ( kredki, nie usta;P)
|
Fuchsia Libre |
|
Orange Punch |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz